Auto po gradobiciu: co robić?

Antoni Kwapisz
13.08.2019

Polskę coraz częściej nawiedzają intensywne nawałnice, którym towarzyszy grad – nierzadko wielkości kurzych jaj. Jeśli w tym czasie właściciel nie zdąży zabezpieczyć samochodu, np. zaparkować go pod zadaszeniem, to praktycznie pewne jest, że skończy się to brzydkimi uszkodzeniami karoserii. Tak zwane wgniotki znacznie obniżają wartość samochodu, nie wspominając już o fatalnej estetyce auta. Czy można coś na to poradzić?

Metoda klasyczna

Jest niestety inwazyjna, ponieważ polega na wyszpachlowaniu wgnieceń oraz ponownym lakierowaniu uszkodzonych elementów samochodu. Zaletą tej metody jest to, że samochód po wyjechaniu z warsztatu blacharsko-lakierniczego wygląda jak nowy. Wada? Ingerencji blacharza nie da się w 100% ukryć i wyjdzie ona na jaw przy oględzinach, kiedy właściciel postanowi sprzedać auto. Owszem, można wcześniej wykonać zdjęcia, by udowodnić potencjalnemu nabywcy, że nie była to naprawa powypadkowa. Ziarno niepewności zostanie jednak zasiane.

Usuwanie wgnieceń metodą PDR

To bardzo popularne rozwiązanie, które umożliwia „wyciągnięcie” wgnieceń bez konieczności szpachlowania i ponownego lakierowania elementów blacharskich. W Polsce działa mnóstwo warsztatów specjalizujących się w metodzie PDR. Wymaga ona specjalistycznego sprzętu i dużego doświadczenia, ponieważ nieumiejętne usuwanie wgnieceń może się skończyć jeszcze poważniejszym uszkodzeniem nadwozia.

Wadą tej metody jest bez wątpienia koszt. Dlatego w sytuacji, gdy efektem gradobicia jest mnóstwo wgnieceń na dachu i masce, z reguły usługa PDR jest kompletnie nieopłacalna.

Metoda bezinwazyjna nie zawsze wchodzi w grę

Nie zapominajmy, że usuwanie wgnieceń metodą PDR również ma swoje ograniczenia. W przypadku niektórych uszkodzeń właściciel samochodu i tak nie uniknie interwencji blacharza i lakiernika – oczywiście jeśli defekty karoserii mocno mu przeszkadzają. Z metody PDR nie skorzystamy wtedy, gdy:

  • Wgniecenia powstały na krawędziach blach
  • Poza wgnieceniem doszło też do pęknięcia lakieru
  • Wgniecenia powstały na elementach, które były wcześniej szpachlowane np. po wypadku

Jak widać powstanie licznych wgnieceń w karoserii po gradobiciu stanowi nie lada problem dla właściciela, którego niestety nie da się łatwo, tanio i szybko rozwiązać. Dlatego mając ostrzeżenie o nadciągającej nawałnicy, warto odpowiednio zabezpieczyć samochód, chociażby przykrywając go grubą plandeką. W przypadku nowych aut o dużej wartości sugerujemy również wykupienie polisy AC, która zadziała w takiej sytuacji.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie