Niestosowanie się do sygnałów wydawanych przez osobę uprawnioną do kierowania ruchem jest poważnym wykroczeniem i każdy kierowca, który celowo dopuści się takiego występku, musi się liczyć z konsekwencjami. Nie tylko finansowymi. Sprawdź, co grozi Ci za ucieczkę przed policją.
Kiedy kierowca widzi osobę uprawnioną do kierowania ruchem dającą mu sygnał do zatrzymania pojazdu, to ma obowiązek się do tego zastosować. Najczęściej taką osobą jest policjant, ale też m.in. inspektor transportu drogowego czy inspektor służby celnej.
Ważne
Kierowca nie musi się zatrzymać do kontroli, jeśli panuje noc, jedzie poza obszarem zabudowanym i nie może jednoznacznie stwierdzić, że znaki daje mu osoba do tego uprawniona. Wówczas jednak ma obowiązek podjechać do najbliższego komisariatu policji.
Pamiętaj, że na obszarze zabudowanym prawo do zatrzymania pojazdu ma także nieumundurowany policjant. Musi jednak bez wezwania okazać legitymację służbową.
Jeśli kierowca z premedytacją nie zastosuje się do znaków nakazujących mu zatrzymanie pojazdu, to po pościgu czekają go bardzo poważne konsekwencje. Jakie?
Wiele zależy od interpretacji całej sytuacji. Jeśli kierowca np. faktycznie nie zauważył patrolu (został oślepiony, patrzył w inną stronę), to sąd będzie łagodny i cała sytuacja skończy się tylko symboliczną grzywną. Jeśli jednak było to działanie umyślne i kierowca próbował uciec przed policją, wówczas konsekwencje będą znacznie poważniejsze.
Warto wiedzieć
Ucieczka zawsze jest podejrzana, dlatego kierowca, który nie zatrzymał się do kontroli, musi się liczyć z bardzo dokładnym sprawdzeniem stanu samochodu, dokumentów i trzeźwości.
Warto pamiętać, że policjantów i inne służby uprawnione do zatrzymywania pojazdów także obowiązują określone zasady. Taka osoba musi podać stopień służbowy, imię i nazwisko, a także podzielić się z kierowcą powodem zatrzymania. Kierowca natomiast nie może wysiąść z pojazdu – policjant podejdzie do niego sam.
Wiele kontroli drogowych jest prowadzonych rutynowo. Tym bardziej nie warto próbować ucieczki, bo może się to skończyć dla kierowcy naprawdę nieprzyjemnie.