Chińskie marki motoryzacyjne coraz śmielej poczynają sobie na polskim rynku. Nic dziwnego: kuszą bardzo atrakcyjnymi cenami, bogatym wyposażeniem i całkiem niezłym designem. Gdzie jest kruczek? No właśnie… Zakup chińskiego samochodu może się wiązać z pewnym ryzykiem, o czym więcej przeczytasz w naszym artykule.
Na dziś trudno ocenić trwałość chińskich samochodów, ponieważ są z nami zbyt krótko. Wszystko zweryfikuje czas, jednak biorąc pod uwagę niską cenę i ogólne doświadczenia z chińskimi wyrobami raczej nie należy oczekiwać zupełnie bezproblemowej eksploatacji.
To poważny czynnik ryzyka. Za kilka lat może się okazać, że na rynku po prostu brakuje części do chińskich samochodów, a na te sprowadzane bezpośrednio od producentów trzeba czekać tygodniami.
Póki co w Polsce szybko przybywa autoryzowanych dealerów i tym samym serwisów chińskich marek motoryzacyjnych, ale co się stanie w momencie, gdy np. producent po kilku latach postanowi wycofać się z naszego rynku? To wcale nie jest mało realny scenariusz (zobaczmy na historię takich marek jak Daewoo czy Tata Motors).
Kupując chiński samochód raczej nie można liczyć na to, że będzie dobrze trzymać wartość. Te auta budzą uzasadnione obawy, co na pewno przełoży się na mniejsze zainteresowanie nabywców na rynku wtórnym, a tym samym na trudności z odsprzedażą i niską wartość rezydualną pojazdu.