Samochody poleasingowe nigdy nie cieszyły się w naszym kraju dużą popularnością. Wynika to z przeświadczenia, że są już „zajeżdżone”, mocno zużyte w środku, a do tego mają liczne uszkodzenia nadwozia. To wcale nie musi być prawda, zwłaszcza w przypadku aut wyższej klasy, którymi jeździła kadra managerska czy sami właściciele firm. Jeśli rozważasz zakup auta poleasingowego, to sprawdź, na co należy zwrócić baczną uwagę analizując konkretny egzemplarz.
Oględziny samochodu poleasingowego zawsze warto zacząć od przejrzenia książki serwisowej. Dobra informacja jest taka, że auta w leasingu zwykle są prawidłowo serwisowane, ponieważ tego wymaga leasingodawca. Możesz więc liczyć na komplet wpisów w książce. Jeśli ich nie ma lub w ogóle nie otrzymałeś żadnej dokumentacji serwisowej, to do dalszych oględzin podejdź z dużą rezerwą.
Nie jest prawdą, że auta poleasingowe zawsze są bezwypadkowe. Na rynku trafiają się egzemplarze po poważnych przejściach – naprawa zawsze jest opłacalna, jeśli nie przekracza wartości pojazdu. Leasingodawcy również decydują się na odbudowę uszkodzonych samochodów, za co płaci ubezpieczyciel. Takie auta najczęściej szybko trafiają do sprzedaży.
Nie przeraź się, gdy w bazie CEPIK wyjdzie informacja, że dany egzemplarz miał np. 4 właścicieli. W przypadku aut poleasingowych jest to nawet całkiem normalne. Przykładowo: pierwszym właścicielem był salon, drugim firma leasingowa, trzecim kolejna firma (ktoś zdecydował się na wyleasingowanie auta używanego), a po zakończeniu umowy leasingobiorca zdecydował się wykupić auto i zarejestrować na siebie.
Duża liczba właścicieli świadczy jednak o tym, że samochód dość często przechodził z rąk do rąk, co mogło mieć negatywny wpływ na jego stan techniczny. Tutaj nie obejdzie się bez wnikliwej weryfikacji auta.
Wielu nabywców zainteresowanych zakupem auta poleasingowego nie zwraca większej uwagi na bagażnik. Tymczasem jego stan może nam wiele powiedzieć na temat sposobu eksploatacji tego konkretnego egzemplarza.
Jeśli np. mamy do czynienia z eleganckim kombi klasy średniej, natomiast bagażnik jest tragicznie utrzymany (plamy, zacieki, zaschnięty brud, przetarcia, porysowane plastiki), to można podejrzewać, że auto było wykorzystywane do przewożenia materiałów budowlanych i regularnie przeładowywane.