Zauważyłeś, że podczas jazdy autostradą czy drogą ekspresową w kabinie samochodu jest bardzo głośno, choć silnik pracuje z niezbyt wysoką prędkością obrotową? To może być efekt oszczędności producenta pojazdu. Obecnie coraz więcej aut opuszcza fabrykę bez tak prozaicznego elementu, jak mata wygłuszająca maskę. Efekty są doskonale słyszalne podczas szybszej jazdy. Na szczęście można poprawić fabrykę i wygłuszyć maskę we własnym zakresie. Jak to zrobić? Sprawdź w naszym poradniku.
Na szczęście nie jest to droga rzecz, ponieważ porządną marę wygłuszającą do samochodu można kupić już za około 80-90 złotych za metr kwadratowy – będzie to mata butylowa, bardzo dobrze sprawdzająca się do takich zastosowań. Pamiętaj, aby nie zamawiać maty „na styk” – trochę naddatku może się przydać, gdybyś np. nierówno przyciął materiał.
Dokładnie oczyść wewnętrzną powierzchnię maski
To bardzo ważny etap, który jest często pomijany przez właścicieli samochodów, w efekcie czego mata szybko odpada. Po wewnętrznej stronie maski samochodowej znajduje się sporo zabrudzeń, w tym tłustych, które trzeba dokładnie usunąć przy pomocy benzyny ekstrakcyjnej. Na tym etapie rozepnij też przewody od spryskiwaczy, które będą przeszkadzać podczas przyklejania maty.
Zrób to bardzo dokładnie, pamiętając również o wycięciu otworów na przewody do spryskiwaczy. Idealnie byłoby zdemontować maskę i przyłożyć ją do maty na wzór, ale wiadomo, że mało kto się na takie rozwiązanie zdecyduje. Aby ułatwić sobie zadanie możesz zamontować matę wygłuszającą w dwóch kawałkach – nie powinno to negatywnie wpłynąć na efekt wygłuszenia.
Po zamontowaniu maty wygłuszającej zamknij maskę i następnie od razu ją otwórz. Przyjrzyj się, czy na powierzchni materiału nie widać odciśniętej pokrywy silnika, klem akumulatora i innych elementów w komorze silnikowej. Mata nie może niczego dotykać, ponieważ wysoka temperatura mogłaby spowodować jej stopienie.
Praca skończona? Możesz więc wybrać się samochodem na drogę szybkiego ruchu i sprawdzić, czy udało się osiągnąć taki efekt, na jakim Ci zależało. Nawet jeśli nie zachowałeś wybitnej dokładności, to i tak w kabinie auta powinno być teraz znacznie ciszej.