Wiele współcześnie produkowanych samochodów oferuje użytkownikom tryb „Eco”, który można aktywować przyciskiem czy z poziomu menu auta. Czym właściwie jest ten tryb i czy warto go używać?
Po uruchomieniu trybu „Eco” zwykle następuje zmiana charakterystyki pracy układu napędowego. Pisząc prościej: silnik i automatyczna skrzynia biegów (jeśli jest) stają się bardziej ospałe. Ma to na celu zniechęcenie kierowcy do mocnego naciskania pedału gazu, co przekłada się na obniżenie zużycia paliwa i emisji spalin.
Zawsze konsekwencją uruchomienia trybu „Eco” jest to, że klimatyzacja w aucie działa na pół gwizdka. Latem będzie się to objawiać wolniejszym schładzaniem wnętrza, a zimą czy jesienią może powodować nawet parowanie szyb.
Używanie trybu „Eco” to raczej rzadkość. Kierowcom trudno jest zaakceptować słabsze osiągi i gorsze działanie klimatyzacji, zwłaszcza, że realne korzyści są w zasadzie pomijalne. Mało komu zależy na tym, aby samochód zużył np. 0,1-0,2 litra paliwa mniej na każde 100 kilometrów, a to o takich oszczędnościach mówimy w przypadku jazdy w trybie „Eco”.