Stłuczka nie z Twojej winy – i co dalej? Jak powinien się zachować kierowca?

Jerzy Biernacki
11.01.2016

To może spotkać każdego kierowcę, bez względu na poziom jego umiejętności i doświadczenie. Stłuczka zawsze jest bardzo przykrym zdarzeniem, które może pociągnąć ze sobą mnóstwo kłopotów. Jeśli doszło do niej nie z Twojej winy, teoretycznie nie masz się czym martwić. W praktyce jednak mogą Cię czekać kolejne problemy, włącznie z walką o uczciwe odszkodowanie.

Stłuczka czy może wypadek?

Podstawą dla dalszego postępowania jest rozpoznanie, czy doszło tylko do stłuczki czy też wypadku. Sprawa jest oczywista: jeśli nikomu nic się nie stało, a uszkodzone zostało tylko mienie, wówczas mamy do czynienia ze stłuczką.

Następnie musimy się upewnić, czy nikt z uczestników zdarzenia nie potrzebuje pomocy. Jeśli nie, sprawdzamy koniecznie, czy oba samochody można bezpiecznie przestawić na pobocze lub poza pas drogowy. Chodzi o to, aby nie zagrażały one innym uczestnikom ruchu i go nie blokowały. Jeśli tego nie zrobimy, a na miejscu zjawi się policja, zostaniemy ukarani mandatem w wysokości 150 złotych.

Bywa oczywiście, że pojazdy są zbyt mocno uszkodzone, aby móc je bez przeszkód przestawić. W takiej sytuacji kierowcy mają obowiązek odpowiednio oznakować miejsce zdarzenia przy pomocy trójkątów ostrzegawczych.

Kto winien?

Kluczową kwestią dla obu kierowców jest rozstrzygnięcie, kto jest sprawcą kolizji. Bywa, że jeden z uczestników zdarzenia od razu się do wszystkiego przyznaje i nie robi żadnych problemów – wówczas sprawa staje się jasna i nie ma nawet potrzeby wzywania na miejsce policji. Wystarczy spisanie oświadczenia. Oczywiście zanim obaj kierowcy odjadą z miejsca zdarzenia muszą się upewnić, że ich auta nadają się do jazdy – nie mogą mieć uszkodzonych świateł, lusterek czy szyb. W przeciwnym razie konieczne jest wezwanie pomocy drogowej z lawetą.

Jeśli jednak kierowcy nie mogą dojść do porozumienia, niezbędna będzie opinia funkcjonariusza drogówki. Niestety, przyjazd patrolu zawsze będzie się wiązać z tym, że jeden z uczestników zdarzenia zostanie ukarany mandatem.

Wzywać policję czy nie?

Kierowcy nie mają obowiązku wzywania policji na miejsce stłuczki, ale bywają sytuacje, w których naprawdę warto to zrobić:

  • gdy podejrzewamy, że drugi kierowca jest pijany lub pod wpływem narkotyków;
  • gdy kierowca z drugiego auta nie ma przy sobie ubezpieczenia OC lub dowodu rejestracyjnego;
  • drugi kierowca uciekł z miejsca zdarzenia;
  • drugi kierowca jest obcokrajowcem;
  • doszło do uszkodzenia infrastruktury drogowej;
  • kierowcy nie mogą uzgodnić, kto jest sprawcą kolizji.

Policja po przyjeździe osądzi, który kierowca zostanie ukarany mandatem i spisze protokół. Będzie on podstawą do ubiegania się o odszkodowanie z tytułu polisy OC sprawcy.

Kwestią sporną pozostaje jednak wysokość wypłaconego odszkodowania, a także odpowiedzialność ubezpieczyciela wobec poszkodowanego kierowcy (m. in. przyznanie mu samochodu zastępczego). Dlatego jeśli czujemy, że Towarzystwo Ubezpieczeniowe zaniżyło wypłacone nam odszkodowanie lub naruszyło nasze prawa, skontaktujmy się z firmą oferującą dopłaty do odszkodowań komunikacyjnych. Samodzielna walka z ubezpieczycielem zwykle jest skazana na porażkę.


Partner cyklu artykułów: promesco.pl

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie