Niemiecki automobilklub ADAC od 2010 roku gromadzi i publikuje wyniki testów samochodów elektrycznych, koncentrując się na ich efektywności i osiągach. Z tych analiz wynika, że na przestrzeni ostatnich 14 lat nastąpił ogromny postęp jeśli chodzi o kluczowy parametr, czyli zasięg pojazdów elektrycznych. Oto szczegóły.
Według danych ADAC średni zasięg samochodów elektrycznych między 2010 a 2024 rokiem wzrósł aż trzykrotnie.
W 2010 roku średni zasięg na jednym ładowaniu wynosił około 123 km. Osiem lat później, w 2018 roku, średni zasięg wzrósł do 285 km. Obecnie samochody typu BEV mogą pokonać średnio 393 km na jednym ładowaniu. Oznacza to, że każdego roku elektryki zyskują około 20 km zasięgu.
ADAC zauważa również, że na rynku pojawia się coraz więcej samochodów elektrycznych, które mogą być używane jako środek transportu na dłuższe trasy. Na niemieckim rynku dostępnych jest obecnie 14 modeli z zasięgiem przekraczającym 500 km. Wśród nich są samochody, które przekraczają barierę 600 km na jednym ładowaniu, takie jak amerykański Lucid Air Grand Touring oraz niemieckie BMW iX xDrive 50, oba oferujące zasięg do 610 km. Również Hyundai Ioniq 6, w wersji UNIQ z akumulatorem o pojemności 77,4 kWh, może przejechać nawet do 555 km przy średnim zużyciu energii 15,5 kWh/100 km.
Niestety, te tańsze i bardziej dostępne dla zwykłych nabywców modele, wciąż mają trudności z pokonaniem 400 km na jednym ładowaniu. Dla wielu aut bateryjnych średni zasięg wynosi około 300 km. Na przykład VW ID.3 w wersji Pro Performance z akumulatorem 58 kWh może przejechać 335 km, a Nissan Leaf w wersji Tekna+ z baterią 64 kWh osiąga 300 km (według testów ADAC). Warto przy tym zauważyć, że większa pojemność baterii nie zawsze przekłada się na lepszy zasięg – wynika to z większej masy pojazdu wyposażonego w pojemniejsze akumulatory trakcyjne.