Rodzic za kierownicą: jakich nawyków trzeba się wystrzegać?

Andrzej Winnicki
10.08.2020

Bycie rodzicem i jednocześnie kierowcą bywa bardzo kłopotliwe, a już szczególnie w trasie. Wiadomo, że dziecko do około 12. roku życia powinno nadal podróżować na tylnej kanapie, najlepiej w foteliku dopasowanym do swojego wieku. Prawdziwym wyzwaniem dla rodzica jest natomiast podróż z małym dzieckiem, które w czasie jazdy może mieć najróżniejsze potrzeby wymagające pilnej interwencji. Stąd też biorą się bardzo niebezpieczne nawyki rodziców, których kategorycznie należy się wystrzegać. Wymieniamy je w naszym poradniku.

Odwracanie się do dziecka w czasie jazdy

Większość rodziców niestety to robi, nie do końca zdając sobie sprawę z tego, jak bardzo jest to niebezpieczne. Nawet chwilowe oderwanie wzroku od drogi może się skończyć np. potrąceniem człowieka czy najechaniem na tył poprzedzającego pojazdu. Niezależnie więc od tego, jaka jest potrzeba dziecka, nie wolno się do niego odwracać w czasie jazdy. Do kontrolowania zachowania pociechy służy lusterko wsteczne.

Podawanie dziecku różnych przedmiotów

Tutaj mamy do czynienia z dokładnie taką samą sytuacją, jak w przypadku odwracania się do dziecka. W trakcie jazdy obie ręce powinny znajdować się na kierownicy. Podawanie czegokolwiek dziecku, szczególnie szukanie tego na podłodze, jest bardzo ryzykowne i dekoncentruje kierowcę.

Kłócenie się z dzieckiem

Gdy dziecko ma zły humor lub coś mu się nie spodobało, nie warto się z nim kłócić, bo to działa na kierowcę dekoncentrująco. Należy poszukać bezpiecznego miejsca do zatrzymania i załagodzić konflikt na postoju. Krzyki i płacz dziecka wytrącają każdego rodzica z równowagi, dlatego nigdy nie dopuszczamy, aby taka „melodia” dominowała w samochodzie w czasie jazdy.

Rozpinanie dziecku pasów bezpieczeństwa

Trudno to nawet skomentować, aby nie użyć mocnych słów. Niestety, takie zachowanie nie jest wcale żadnym ekstremum. Nie brakuje rodziców, którzy rozpinają dziecku pasy bezpieczeństwa – również w foteliku – bo pociesze jest „niewygodnie”. Nigdy tego nie robimy, bo grozi to poważnymi konsekwencjami w razie nawet z pozoru niewinnej stłuczki. Dziecko przewożone w samochodzie zawsze musi mieć zapięte pasy bezpieczeństwa, niezależnie od tego, czy podróżuje w foteliku czy na kanapie auta.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie