Rysy – koszmar każdego właściciela, który dba o samochód i chce, aby auto zawsze wyglądało idealnie. Takich drobnych uszkodzeń nie da się jednak całkowicie uniknąć, ponieważ wynikają one po prostu z codziennej eksploatacji pojazdu. Szczególnie irytujące mogą być rysy, które powstały podczas zbyt bliskiego przejazdu obok krzewu czy drzewa. Lakier porysowany od gałęzi można na szczęście uratować, a kilka wskazówek znajdziesz w naszym poradniku.
Być może wcale nie jest tak źle, jak się wydaje? Podczas przejechania gałęziami po brudnej karoserii mogą powstać drobne rysy, które wcale nie oznaczają uszkodzenia powierzchni lakieru. W tym przypadku jazda niezbyt czystym samochodem może mieć swoje zalety. Dlatego zacznij od dokładnego umycia karoserii, a po jej wyschnięciu oceń skalę ewentualnych zniszczeń. Zaznacz sobie rysy specjalnym pisakiem zmywalnym lub kartkami samoprzylepnymi.
Jeśli przygoda z gałęziami spowodowała uszkodzenie lakieru, to te płytkie rysy możesz usunąć we własnym zakresie. Jedyne, co będzie Ci potrzebne, to dobra pasta polerska i dwie miękkie ściereczki – jedna do nakładania pasty, druga do polerowania.
Nie podajemy nazwy konkretnej pasty, ale w Google czy na Allegro bez problemu znajdziesz polecane przez innych produkty. Ważne, aby używać pasty zgodnie z instrukcją – nałóż ją tylko na uszkodzone miejsca, a następnie delikatnie poleruj kolistymi ruchami. Będzie z tym trochę roboty i na pewno nieźle się namęczysz, ale efekt powinien być co najmniej dobry.
W przypadku głębszych rys, które nie sięgają do podkładu, ale nie znikają pod wpływem pasty polerskiej, dobrze sprawdzi się zwykła kredka do karoserii – oczywiście w kolorze odpowiadającym barwie nadwozia Twojego samochodu. Postaw tutaj na produkt dobrej jakości, który po utwardzeniu nie wypłucze się po pierwszej wizycie na myjni.
Oczywiście nie licz na to, że sposób z kredką pozwoli Ci trwale zamaskować rysy. Zabieg ten trzeba będzie powtarzać co 3-4 mycia, jednak to i tak lepsze niż lakierowanie.
Jeśli gałęzie wyrządziły spore szkody i na karoserii widać rysy sięgające aż do podkładu, to sam niewiele wskórasz. W takiej sytuacji radzimy udać się do dobrej warsztatu specjalizującego się w detailingu – fachowiec oceni, czy i co można z tym zrobić, aby uniknąć powtórnego lakierowania.