Niebezpieczne zimowe zabawy z udziałem samochodu. Lepiej je sobie daruj!

Piotr Kowalczyk
07.02.2022

Zimowe warunki na drogach brutalnie weryfikują umiejętności wielu kierowców. Nie brakuje jednak  i takich, którzy wręcz z utęsknieniem czekają na pierwszy śnieg, aby zorganizować sobie różnego rodzaju zabawy z udziałem samochodu. Większość z nich jest bardzo niebezpieczna, grożąc nawet doprowadzeniem do tragedii. Przykłady takich nierozsądnych zabaw za kółkiem omawiamy w naszym poradniku.

Kulig za samochodem

Tak, wiemy, że w latach 70. i 80. XX wieku była to norma i nikt nie robił z tego powodu afery. Po pierwsze jednak: na drogach nie było aż tyle samochodów, co obecnie. Po drugie: nikt nie urządzał takich kuligów na parkingach osiedlowych. Dziś bywa z tym niestety różnie.

Ciągnięcie sanek za samochodem jest poważnym wykroczeniem, a przede wszystkim może sprowadzić śmiertelne zagrożenie na dziecko czy nawet osobę dorosłą. Wystarczy chwila nieuwagi, aby sanki z dużą prędkością uderzyły w tył auta, w drzewo czy w znak drogowy. Niestety, w Polsce praktycznie co roku dochodzi do tragedii spowodowanych bezmyślnością rodziców.

Drifting po osiedlowym parkingu

Driftowanie jest bardzo emocjonujące, ale można się w to bawić wyłącznie na przygotowanych do tego torach lub zamkniętych placach manewrowych. Niedopuszczalne jest natomiast bawienie się w driftera na drogach publicznych czy osiedlowych parkingach. Kręcenie bączków, jazda bokiem i wpadanie w kontrolowany poślizg na śniegu może się skończyć stłuczką, a w najgorszym przypadku potrąceniem pieszego.

Drifting na rondzie

To kolejna popularna zabawa, którą urządzają sobie nawet z pozoru dojrzali kierowcy. Pewnie, że widząc puste rondo i ośnieżoną drogę kusi, by przejechać je bokiem w kontrolowanym poślizgu, natomiast nigdy nie należy tego robić. Nie możesz mieć przecież pewności, że na rondo za chwilę nie wjedzie inny pojazd lub ktoś nie wbiegnie na przejście dla pieszych znajdujące się tuż za skrzyżowaniem o ruchu okrężnym.

Wjazd na zamarznięte jezioro

To już trudno nazwać inaczej niż głupotą. Nie jest to zabawa, ale proszenie się o poważne kłopoty. Nawet jeśli lód na jeziorze wydaje się być gruby, to nigdy nie wjeżdżaj na niego samochodem! Gdyby lód się załamał, to w najgorszym scenariuszu pójdziesz wraz z autem na dno.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie