Niebezpieczne sytuacje na drodze kojarzymy niemal wyłącznie z rozwijaniem dużych prędkości. Tymczasem dochodzi do nich również wtedy, gdy auto stoi lub porusza się w ślimaczym tempie. Mamy na myśli korek – niby nic wielkiego, natomiast w takich warunkach kierowcy również popełniają szereg błędów rzutujących na ogólny poziom bezpieczeństwa. Kilka przykładów znajdziesz w naszym poradniku.
Rozumiemy frustrację i zdenerwowanie, o co w korku nietrudno, natomiast naprawdę Twoja sytuacja nie poprawi się, jeśli podjedziesz do poprzedzającego pojazdu na odległość kilku centymetrów. Grozi to tym, że gdy np. na chwilę zapomnisz o naciskaniu pedału gazu, to skończy się stłuczką – niegroźną, ale jednak problematyczną (i wydłużającą korek).
W Polsce od kilku lat obowiązuje taki nakaz, jednak wciąż wielu kierowców albo o nim nie wie, albo otwarcie go ignoruje. Pamiętaj więc, że nie jest to ukłon w stronę cwaniaków, ale sposób na rozładowanie korka. Bądź uprzejmy, wpuść kierowcę chcącego wjechać na Twój pas – to przejaw kultury osobistej.
To także obowiązek kierowców stojących w korku. Korytarz życia ma umożliwić swobodny przejazd służb ratunkowych. Gdy dojeżdżasz do korka, to od razu ustaw się przy skraju pasa lub jezdni. Nic Cię to nie kosztuje, a komuś może uratować życie.
Wiemy, że muzyka łagodzi obyczaje i stojąc w długaśnym korku aż chce się rozkręcić radio na cały regulator, natomiast nie ma to nic wspólnego z bezpieczeństwem. Ogłuszająca muzyka może spowodować, że nie usłyszysz nadjeżdżającego pojazdu służb ratunkowych, przez co go spowolnisz lub nawet spowodujesz jakąś groźną sytuację na drodze.
Chcesz zmienić pas w korku? W takim razie włącz kierunkowskaz i czekaj, aż ktoś Cię wpuści. Wpychanie się lub gwałtowne wykonywanie manewrów bez ich sygnalizowania jest bardzo niekulturalne, a przy tym niebezpieczne – może grozić stłuczką czy… bójką, jeśli trafisz na krewkiego kierowcę w innym samochodzie.