Masz auto z bezkluczykowym dostępem? Uważaj!

Mariusz Siwko
30.01.2018

Bezkluczykowy dostęp do samochodu to bardzo wygodny gadżet. Niezorientowanym wytłumaczymy, że chodzi o możliwość otwarcia i uruchomienia auta bez konieczności używania klasycznego kluczyka. Wystarczy podejść do samochodu i nacisnąć przycisk na klamce, a następnie użyć przycisku START na konsoli. Brzmi i działa naprawdę przyjemnie, ale niestety w tej beczce miodu znalazła się ogromna łyżka dziegciu. Udogodnienie zaczęli wykorzystywać złodzieje. Przeczytaj, na czym polega ich sposób na kradzież samochodów.

Zmiana częstotliwości

Bezkluczykowy dostęp do samochodu działa na zasadzie prostego transmitera. Złodzieje opracowali sposób na jego oszukanie. Jeden z przestępców staje lub siada blisko właściciela i przy pomocy specjalnego urządzenia zmienia częstotliwość sygnału tak, aby działał on na dalszą odległość.

W tym samym czasie przy aucie kręci się wspólnik, który ma odbiornik i demodulator emitujący sygnał kluczyka. To pozwala na otwarcie i uruchomienie samochodu. Zanim właściciel zdąży się zorientować, jego auto jest już daleko od miejsca parkowania. Cała operacja zajmuje wprawnym złodziejom kilkanaście sekund.

Wystarczy zabawka z Chin

Jeśli myślisz, że ten sposób wykorzystują tylko profesjonaliści, którzy zainwestowali grube tysiące w odpowiedni sprzęt, to niestety się mylisz. Urządzenia do oszukiwania systemu bezkluczykowego można kupić na chińskich portalach aukcyjnych za mniej niż 100 złotych i to z nich najczęściej korzystają przestępcy.

Z brytyjskich statystyk wynika, że w samym Londynie tą metodą kradzionych jest kilkanaście samochodów dziennie. Z kolei niemiecki instytut ADAC dowiódł, że proste urządzenie otwiera wszystkie popularne modele samochodów – przetestowano w sumie 100 aut, także luksusowych.

Opisany sposób staje się coraz popularniejszy także w naszym kraju. Polscy przestępcy póki co skupiają się na kradzieży aut w Niemczech, jednak nie przepuszczają okazji również nad Wisłą. Powstaje zatem pytanie: czy można się przed tym jakoś obronić?

Jedynie prewencja

Na razie nie ma żadnego pewnego zabezpieczenia elektronicznego czy mechanicznego, które uniemożliwiłoby przestępcom wykorzystywanie tej prostej metody – producenci samochodów już nad tym pracują, ale póki co właściciele muszą zdać się na siebie. Podstawowa zasada brzmi: nigdy nie trzymaj torebki, walizki czy kurtki z kluczykiem blisko wejścia do budynku, a nawet ściany zewnętrznej.

Dobrym pomysłem jest przechowywanie kluczyka w metalowym opakowaniu lub jego zawinięcie w folię aluminiową, co zagłuszy sygnał. Oczywiście jest to bardzo niewygodne w codziennym użytkowaniu, dlatego ten sposób polecamy stosować raczej w biurze czy w domu.

Jedyną w 100% pewną metodą zabezpieczenia się przed bezkluczykowymi złodziejami jest zrezygnowanie z tego systemu na etapie zakupu samochodu lub zlecenie serwisowi jego dezaktywacji. Wygoda będzie mniejsza, za to bezpieczeństwo o wiele większe.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie