Kiedyś łatwizna, dziś koszmar. Te naprawy coraz trudniej wykonać samemu

Jeśli masz w miarę nowy samochód, a przy tym lubisz wykonać niektóre naprawy czy czynności eksploatacyjne we własnym zakresie, to możesz mieć z tym nie lada problem. Producenci aut robią wszystko, aby tylko utrudnić życie domorosłym mechanikom i majsterkowiczom. Obecnie wyzwaniem jest właściwie cokolwiek, a cel jest oczywisty – właściciel ma korzystać z usług autoryzowanego serwisu. Kilka przykładów takiego absurdalnego podejścia producentów znajdziesz w naszym poradniku.

Wymiana żarówek

Temat dobrze znany większości właścicieli nowoczesnych samochodów. Upór producentów, aby maksymalnie utrudniać właścicielom samodzielną wymianę żarówki jest wprost imponujący. Znamy modele, w których tak prozaiczna czynność wymaga, uwaga, zdemontowania zderzaka przedniego. Pół biedy, jeśli do przepalenia żarówki dojdzie w mieście. Gorzej, gdy przytrafi się to w dalekiej trasie w ciągu nocy. Co ma wtedy zrobić właściciel? To pytanie retoryczne.

Wymiana oleju

W samochodach z początku XXI wieku samodzielna wymiana oleju nie jest ani trudna, ani czasochłonna. Współcześnie jednak i tutaj producenci postanowili dać się we znaki właścicielom aut. W niektórych modelach wymiana oleju wymaga zastosowania specjalnej maszyny odsysającej, w innych dostęp do miski olejowej jest tak utrudniony, że wszystkiego się odechciewa.

Wymiana sworzni wahaczy

Na polskich drogach sworznie dość często ulegają zużyciu, a ich wymiana pociąga za sobą spore koszty. Gorzej, gdy… nie wchodzi ona w grę. Z takim scenariuszem mamy do czynienia w samochodach z niewymiennymi sworzniami wahaczy. Konieczna jest tutaj wymiana całych wahaczy, co oczywiście oznacza duże wydatki.

Wymiana tłumika końcowego

Bardzo prosta czynność, z którą powinien sobie poradzić każdy majsterkowicz? Niekoniecznie. We współczesnych modelach samochodów tłumik końcowy bywa mocowany w taki sposób, że nie da się do niego dostać bez zdemontowania np. belki tylnego zawieszenia. Zostaje więc wizyta w serwisie.

Wymiana akumulatora

Zdarzają się modele współczesnych samochodów, w których akumulator jest schowany w takim miejscu, że praktycznie nie da się do niego dostać bez użycia narzędzi i zdemontowania np. podszybia czy obudowy filtra powietrza. To nie tylko utrudnia wyjęcie akumulatora, ale też odpalenie auta na kable rozruchowe w przypadku rozładowania baterii.