Boks dachowy to bardzo funkcjonalne rozwiązanie, które pozwala szybko zwiększyć przestrzeń bagażową samochodu. Świetnie sprawdza się podczas rodzinnych wakacji czy wyjazdów narciarskich. Jadać z boksem na dachu trzeba oczywiście znacząco zmniejszyć prędkość (do zalecanych maksymalnie 130 km/h). Prawdziwy wyzwaniem jest natomiast jazda z takim dodatkowym elementem w czasie wichury. Jakich zasad należy wówczas przestrzegać?
O bezpieczeństwo jazdy z boksem na dachu w czasie wichury trzeba zadbać jeszcze przed ruszeniem w drogę. Koniecznie upewnij się, że wszystko zostało dobrze przymocowane. Dociągnij uchwyty, sprawdź bagażnik (zwłaszcza ten montowany bez relingów), zamknij zamki boksu. Opcjonalnie możesz również zabezpieczyć pokrywę boksu pasem transportowym, o ile oczywiście masz go pod ręką.
To podstawowa zasada, której trzeba bezwzględnie przestrzegać. W czasie wichury ogranicz prędkość jazdy do około 90-100 kilometrów na godzinę na autostradzie lub drodze ekspresowej. Szybsza jazda będzie bardzo niekomfortowa z uwagi na hałas, ale też zwiększy ryzyko wyrwania boksu z mocowań przez bardzo silny podmuch wiatru.
Jeśli masz do pokonania kilkaset kilometrów, to z pewnością zrobisz minimum dwa przystanki. Wykorzystaj każdy z takich postojów do tego, aby skontrolować poprawność przymocowania boksu. Jeśli jest taka potrzeba, to dociągnij zapięcia i upewnij się, że boks się nie przesunął.
Im mniej obciążony boks dachowy tym lepiej, zwłaszcza w czasie wichury. Przed ruszeniem w drogę zastanów się, czy nie masz możliwości przełożenia niektórych przedmiotów z boksu do bagażnika auta. Każdy kilogram mniej zmniejsza ryzyko, że wichura zdmuchnie trumnę z dachu.
Bardzo ważne jest zachowanie płynności jazdy, o co powinno być łatwo zwłaszcza na autostradzie lub drodze ekspresowej. Pamiętaj, aby nie przyspieszać gwałtownie i unikać awaryjnego hamowania. Zachowaj również odpowiedni dystans od poprzedzającego pojazdu. Podczas jazdy drogą jednopasmową dwa razy się zastanów, zanim wyprzedzisz inne auto i nie rób tego w sposób agresywny, ale płynny, najlepiej wybierając momenty, gdy wiatr na chwilę słabnie.