Dlaczego nie warto kupić hybrydy typu plug-in?

Piotr Kowalczyk
18.03.2021

Samochody z napędem hybrydowym stały się już standardem, również w naszym kraju i budzą coraz większe zainteresowanie kierowców. W ostatnich latach cichym hitem rynku stają się hybrydy typu plug-in, czyli wyposażone w gniazdo do ładowania akumulatorów – dzięki temu rozwiązaniu samochód może pokonać nawet kilkadziesiąt kilometrów wyłącznie w trybie bezemisyjnym. Hybrydy typu plug-in mają kilka zalet, ale my skupimy się na wadach i podpowiemy Ci, dlaczego nie warto kupić samochodu z takim napędem.

Drożyzna

Koronnym argumentem podważającym sens zakupu samochodu hybrydowego typu plug-in jest bardzo wysoka cena – w przypadku wielu modeli wręcz absurdalnie przesadzona. Jak logicznie wytłumaczyć klientowi, że powinien zapłacić np. 120 tys. złotych za Renault Clio z hybrydą plug-in, skoro może mieć identyczny model z napędem benzynowym za połowę tej ceny? Różnica nie zwróci się nigdy, ponieważ trudno podejrzewać, aby ktokolwiek planował kilkunastoletnią eksploatację pojazdu.

Bardzo wysoka cena samochodów hybrydowych typu plug-in każe się zastanowić, czy osoby, którym bardzo zależy na ekologicznym przemieszczaniu się po mieście i po prostu lubią nowinki techniczne, nie powinny jednak wybrać 100% elektryka, który można kupić w podobnych pieniądzach.

Wcale nie takie komfortowe ładowanie

Producenci samochodów hybrydowych typu plug-in przekonują w reklamach, że ładowanie akumulatorów jest banalnie proste (bo jest) i bezproblemowe w dowolnej sytuacji. To jednak nie do końca prawda.

Z uwagi na rosnące zainteresowanie pojazdami elektrycznymi i hybrydami coraz trudniej jest znaleźć wolną ładowarkę w centrach polskich miast. W uprzywilejowanej pozycji są jedynie ci kierowcy, którzy mogą sobie pozwolić na zakup własnej ładowarki zamontowanej w garażu. To jednak generuje dodatkowe koszty.

Zasięg podany przez producenta? Zapomnij

W zależności od modelu pojazdu producenci obiecują, że hybryda typu plug-in przejedzie w trybie bezemisyjnym od kilkunastu do nawet 60 kilometrów. I o ile ta pierwsza wartość wydaje się być jeszcze dość realna, o tyle końcowa już nie. W praktyce bardzo trudno jest choćby zbliżyć się do takiego wyniku, co też oddają statystyki – wynika z nich, że właściciele hybryd plug-in wydają na zakup paliwa o 300-400 proc. więcej, niż przewidzieli producenci.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie