Olej silnikowy jest podstawowym płynem eksploatacyjnym, który należy wymieniać zgodnie z zaleceniami producenta. Wielu właścicieli aut robi to nawet częściej, zdając sobie sprawę z tego, jak duży wpływ ma jakość oleju na pracę i trwałość jednostki napędowej. Najważniejsze jest natomiast to, aby za każdym razem wybierać odpowiedni, a nie przypadkowy olej. Czym należy się tutaj kierować? Podstawowe zasady omawiamy w naszym poradniku.
Punktem wyjścia do kupienia dobrego oleju silnikowego jest sprawdzenie, jaki rodzaj oleju zaleca producent samochodu. Tę informację znajdziesz w książce serwisowej pojazdu. I tutaj ważna uwaga: nie chodzi o nazwę handlową konkretnego produktu, ale o specyfikację oleju. Musi on spełniać kryteria przyjęte przez producenta auta, które określają np. zawartość popiołów (jest to szczególnie ważne w przypadku nowoczesnych silników wysokoprężnych). Jeśli olej spełnia normę narzucaną przez producenta auta, to możesz go kupić i bez obaw wlać do silnika.
Klasa lepkości jest wskaźnikiem określającym lepkość oleju w niskich oraz wysokich temperaturach. Wbrew obiegowej opinii nie ma to nic wspólnego z tym, czy olej jest syntetyczny, półsyntetyczny czy mineralny. Lepkość w niskich temperaturach określa indeks W, np. 0W, 10W itd. Z kolei indeks bez litery W (np. 20, 30, 50 etc.) określa lepkość oleju w wysokich temperaturach.
I tak: jeśli często jeździsz samochodem na krótkich dystansach, zwłaszcza zimą, to lepiej jest zastosować olej o jak najniższej klasie lepkości w niskich temperaturach, czyli np. 0W lub 5W.
To bardzo ważne kryterium, które jednocześnie jest regularnie lekceważone przez osoby kupujące oleje silnikowe do swoich pojazdów. Olej przede wszystkim musi być świeży, dlatego nie ma sensu łasić się na promocję cenową na produkt, który od roku zalega w magazynie. Zawsze poproś więc sprzedawcę (szczególnie internetowego) o podanie informacji na temat daty produkcji oleju.
Na koniec ważna wskazówka: olej silnikowy należy kupować w dużych, rozpoznawalnych i cieszących się dobrą opinią sklepach. Unikaj podejrzanie okazyjnych ofert, nawet bardzo kuszących. Dlaczego? Ponieważ na rynku aż roi się od podróbek.