Co szkodzi akumulatorowi w samochodzie?

Mariusz Siwko
15.12.2020

„Padnięty” akumulator to spory problem dla kierowcy, który nie jest w stanie uruchomić silnika samochodu. Wtedy trzeba liczyć na pomoc sąsiada z kablami rozruchowymi, ewentualnie użyć prostownika i przywrócić baterię do sprawności (potrzeba na to czasu). Podobne sytuacje wcale nie dotyczą tylko starych i mocno już wyeksploatowanych akumulatorów. Na problemy z baterią narzekają również posiadacze relatywnie nowych aut. Jakie mogą być tego przyczyny? Co szkodzi akumulatorowi w samochodzie? Sprawdź w naszym poradniku.

Jazda na krótkich dystansach

Nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, że eksploatując samochód wyłącznie w mieście szybko będzie zmuszony wymienić akumulator w pojeździe. Jest to spowodowane tym, że bateria jest ciągle eksploatowana przy zbyt niskim poziomie naładowania.

Ciekawostka

Podczas rozruchu zużywana jest taka ilość prądu, jaką można uzupełnić dopiero po 15-20 minutach nieprzerwanej jazdy.

Właśnie dlatego akumulatory samochodów użytkowanych w mieście i pokonujących bardzo krótkie dystanse (kilka kilometrów w jedną stronę) tak szybko się poddają i mogą wymagać wymiany nawet po 3-4 latach.

Przeładowanie

Tutaj mamy do czynienia z odwrotną sytuacją w stosunku do tej opisanej przed chwilą. Przeładowany akumulator także bardzo szybko ulegnie awarii. Najczęściej jest to spowodowane niesprawnością instalacji elektrycznej lub zastosowaniem nieodpowiedniego akumulatora w pojeździe.

Inną przyczyną przeładowania może być nieprawidłowe używanie prostownika. Najlepiej kupić taki, który automatycznie przerwie ładowanie baterii po osiągnięciu pełnej pojemności. W przeciwnym razie akumulator zostanie przeładowany, co znacząco odbija się na jego trwałości.

Rozładowanie „do zera” i zbyt szybkie naładowanie

Chyba każdy, komu zdarzyło się zostawić samochód na włączonych światłach próbował jakoś się ratować o poranku. A to prosimy sąsiada o kable rozruchowe i użyczenie prądu, a to – o zgrozo – odpalamy silnik „na pych”. Niezależnie od zastosowanej metody awaryjnego rozruchu nie jest to korzystne dla akumulatora.

Po całkowitym rozładowaniu baterii należy ją ładować wolno. Wyeliminuje to ryzyko wystąpienia zjawiska, które nazywamy spłynięciem mas czynnych. Głęboko rozładowany akumulator ładujemy więc dobrym prostownikiem, a nie podczas jazdy samochodem po uprzednim awaryjnym odpaleniu auta.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie