5 najczęstszych błędów popełnianych podczas kupowania używanego samochodu

Mariusz Siwko
25.10.2015

Kupno używanego samochodu jest w polskich warunkach kroczeniem po polu minowym. Czeka na nas masa pułapek zastawionych przez przebiegłych handlarzy. Niestety, jesteśmy podatni na wpadanie w ich sidła, bo podświadomie wierzymy, że akurat nas nie spotka los tysięcy innych osób, które miały pecha i kupiły autentyczny złom. Jak nie dać się nieuczciwym sprzedawcom? O czym pamiętać? Przygotowaliśmy dla Was zestawienie 5 najczęstszych błędów popełnianych podczas kupowania używanego samochodu. Zapraszamy.

  1. Uleganie emocjom – podstawowy grzech, z którym niestety trudno jest walczyć. Gdy widzimy nasz wymarzony samochód, z dobrym silnikiem, idealnym lakierem i w kolorze, który się nam najbardziej podoba, stajemy się łatwym celem ataków handlarza. On dokładnie widzi, że się podniecamy, że auto nam się podoba. Wykorzysta to bezwzględnie. Dlatego w miarę możliwości starajmy się podchodzić do kupna na chłodno. Dobrym sposobem na ograniczenie emocji jest wybranie sobie kilku modeli do obejrzenia tego samego dnia. Wówczas będziemy mieć hamulec w postaci wiedzy, że być może w kolejnym miejscu czeka na nas coś jeszcze lepszego.
  2. Wiara w cuda – jesteśmy naiwni, a już szczególnie, jeśli chodzi o kupowanie samochodu. Bez żadnych racjonalnych podstaw wierzymy, że trafimy na naprawdę idealne auto, któremu niczego nie będzie brakować. W ten sposób łatwo ulegamy magicznym sztuczkom sprzedawców. Nie dostrzegamy, a może nie chcemy dostrzec, że to, co oglądamy, w rzeczywistości ma zdecydowanie wyższy przebieg, jest zniszczone i godne skończenia na złomowisku. Wierzymy, że 10-letni samochód z silnikiem diesla może mieć na liczniku tylko 100.000 kilometrów przebiegu. Sami się w ten sposób oszukujemy.
  3. Zbytnie zaufanie do sprzedawcy – handlarze samochodów, ale też prywatni sprzedawcy, chcą zarobić. Są zatem skłonni opowiedzieć nam każdą bajkę, która tylko pomoże nam podjąć decyzję o zakupie. Uważajmy na te opowieści. Nie wmawiajmy sobie, że handlarz to wysokiej klasy specjalista, który złomu by do Polski nie przywiózł. Owszem, przywiózłby, z wielką ochotą. Bo na złomie najłatwiej jest zarobić.
  4. Stereotypy – większość Polaków kieruje się motoryzacyjnymi stereotypami. Efekt może być dla nas bardzo przykry. Zamiast kupić zadbane, młode Renault, wybierzemy sfatygowanego Volkswagena. Dlaczego? No bo przecież „Francuzy się psują”, a „Niemcy potrafią robić dobre auta”. Myśląc w tak ograniczony sposób jesteśmy narażeni na wdepnięcie na minę, bo handlarze doskonale znają wszystkie tego typu stereotypy i wciskają nam to, co chcemy kupić.
  5. Rezygnacja z wizyty w warsztacie – często wybierając się na kupo auta zabieramy ze sobą znajomych, którzy mniej lub więcej znają się na samochodach. Wierzymy im do tego stopnia, że nie decydujemy się zasięgnąć opinii niezależnego mechanika. Często zniechęca nas do tego sam sprzedawca, którzy opowiada niestworzone historie o bardzo wysokim koszcie takiego przeglądu. Czujemy nacisk, a to prowadzi do pospiesznego podjęcia decyzji.

Większość tych błędów niestety występuje grupowo, co jeszcze osłabia nasze szanse na znalezienie naprawdę dobrego samochodu. Dlatego zanim ponownie wybierzecie się na giełdę czy do komisu, powtórzcie sobie ten ranking i spróbujcie zdobyć przewagę nad sprzedawcą. Przecież to Wy macie pieniądze – to Wasza najsilniejsza broń.

 

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie