Skarb Państwa przejmuje projekt Izery

Maciej Piwowski
16.08.2021

Izera ma być pierwszym produkowanym seryjnie polskim samochodem elektrycznym. Imponujący projekt zaprezentowano już kilka lat temu i… od tamtej pory zapadła całkowita cisza. Wiadomo, że do rzeczywistego startu produkcji jest jeszcze bardzo daleko i na ten moment trudno jest mówić o perspektywie bliższej niż 5-6 lat. Być może koncepcja nabierze rozpędu po tym, jak Skarb Państwa oficjalnie przejął projekt.

250 milionów złotych na start

Pod koniec lipca 2021 roku Skarb Państwa kupił akcje spółki ElectroMobility Poland za kwotę 250 milionów złotych, formalnie stając się głównym udziałowcem projektu Izery. Oznacza to, że koszty uruchomienia produkcji pierwszego polskiego samochodu elektrycznego wezmą na siebie wszyscy podatnicy. A będzie co brać, ponieważ wstępnie szacuje się, iż projekt, zakup technologii oraz budowa fabryki pochłoną kolejne minimum 5 miliardów złotych.

Największy problem stanowi to, że projekt Izery jest w szczerym polu. Poza efektowną makietą nie ma w zasadzie nic, a już na pewno brakuje technologii, którą trzeba będzie kupić od kogoś innego (mówi się m.in. o Toyocie). Między bajki można więc włożyć zapowiedzi o starcie produkcji pojazdu w 2024 roku – jest to nierealne, podobnie jak osiągnięcie sprzedaży na poziomie około 60 tysięcy sztuk rocznie.

Na ten moment trudno jest być optymistą w kwestii projektu Izery, który już teraz nie wyróżnia się niczym szczególnym na tle konkurencji, a w perspektywie kilku lat będzie wręcz przestarzały. Biorąc pod uwagę koszty produkcji może się również okazać, że Izera będzie samochodem zdecydowanie za drogim jak na możliwości polskich nabywców, nawet na tle aut takich marek, jak BMW.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie