Stare motoryzacyjne powiedzenie głosi, że „jak już wejdzie ruda, to nie ma czego ratować”. Chodzi oczywiście o rdzę, która bez wątpienia jest jednym z największych problemów właścicieli samochodów. Można z nią walczyć, ale to nie zawsze okazuje się skuteczne. Szczególnie w przypadku kilku popularnych modeli aut. Niektóre samochody rdzewieją w takim tempie, że lada moment pozostanie po nich już tylko wspomnienie. I wcale nie mamy tu na myśli poczciwych Polonezów.
Przygotowaliśmy dla Was listę 7 najszybciej i najmocniej rdzewiejących samochodów na rynku. Wystrzegajcie się tych modeli, jeśli nie macie ochoty zmagać się z popularną „rudą”.
- Mercedes E W210 – do niedawna obiekt westchnień milionów kierowców, symbol szyku i luksusu, ale także poważny wyrzut na sumieniu Mercedesa. Ten ekskluzywny model od początku miał spore problemy z rdzą, a dziś najbardziej wiekowe egzemplarze są prawdziwymi okazami możliwości „rudej”. Rdza najszybciej pojawia się na progach i błotnikach, jednak nie oszczędza także drzwi, maski, a nawet dachu.
- Nissan Primera P11 – bardzo niezawodny samochód, który jednak przysparza właścicielom mnóstwo trosk. Powodem jest oczywiście rdza. Ten samochód dosłownie rdzewieje w oczach, czemu winne jest fatalne zabezpieczenie blachy przez producenta oraz błędy techniczne – m.in. zapychające się notorycznie kanaliki odpływowe.
- Opel Astra – mamy na myśli dwie pierwsze generacje tego modelu, z akcentem na Astrę „jedynkę”. Rdza kocha ten samochód, pojawia się dosłownie wszędzie, a najszybciej na tylnej klapie, masce i progach. Astra, choć generalnie jest samochodem mało awaryjnym, potrafi przetrzepać portfel właściciela zmuszonego do zlecania napraw blacharskich. Uwaga na podłogę – jeśli tutaj chwyci rdza, to będzie jej bardzo trudno się pozbyć.
- Fiat Siena – starsze Fiaty nigdy nie słynęły z trwałości, co niestety dotyczy także blacharki. Siena jest tym modelem, który bardzo szybko poddaje się rdzy. Ta trawi przede wszystkim nadkola i drzwi, a także progi i maskę. Nie ma tutaj znaczenia fakt, czy auto miało za sobą kolizję i czy jest zadbane. „Ruda” po prostu tego Fiata kocha.
- Mazda 6 – piękny samochód, który pozwolił Mazdzie wrócić w glorii na europejski rynek. Auto świetnie się sprzedaje, także z drugiej ręki, jest niezawodne i szybkie, ale ma jeden feler – kiepskie zabezpieczenie blach. Rdza pojawia się nawet w młodych egzemplarzach, szukajcie jej na progach i podłodze, na nadkolach i klapie bagażnika. Równie kiepsko pod tym względem wypada mniejsza Mazda 3.
- Ford Monedo I – Fordy słyną z tego, że szybko ulegają korozji, a na szczególne wyróżnienie w tym względzie zasłużyła sobie I generacja flagowego modelu producenta. Mondeo gnije wszędzie – na nadkolach, progach, podłodze, klapie bagażnika, nawet na masce. Niewiele lepiej pod tym względem wypada II generacja modelu. Ford poprawił się dopiero podczas produkcji Mondeo III.
- BMW 3 E36 – ulubiony samochód młodych kierowców, który po wielu latach obecności na rynku ujawnia zaniedbania producenta względem zabezpieczenia antykorozyjnego. „Trójki” tej generacji lubią gnić, a naprawy niestety są kosztowne. Co ciekawe inne modele BMW raczej nie mają z tym problemu.
Jak widać klasa producenta niekoniecznie gwarantuje, że jego samochód będzie odpowiednio zabezpieczony przed rdzą. Dlatego wybierając auto używane zwracajcie baczną uwagę na stan blacharki, szczególnie w przypadku wymienionych przez nas modeli.