Nie ma samochodów, które się nie psują. Są tylko takie, które trafiają do dobrych mechaników. Wybór odpowiedniego warsztatu samochodowego, to połowa sukcesu w drodze po pełne zadowolenie z auta. W dobie wszechobecnej elektroniki nie możemy już zdać się na usługi poczciwego Pana Kazia, który poradzi sobie z każdą usterką i „skasuje” za to parę złotych. Jeśli nie chcemy więc z różnych przyczyn korzystać z Autoryzowanej Stacji Obsługi, musimy bardzo rozważnie wybrać warsztat godny naszego zaufania. Przygotowaliśmy dla Was listę 5 rzeczy, na które od razu powinniście zwrócić uwagę szukając dobrego mechanika.
- Szukaj opinii w Internecie – sieć jest znakomitym miejscem, od którego warto rozpocząć poszukiwania zaufanego warsztatu. Bez problemu znajdziecie portale, na których kierowcy oceniają umiejętności mechaników. Jeśli warsztat ma dużo pozytywnych opinii, a te negatywne są na pierwszy rzut oka mocno naciągane, warto zaryzykować. Jeszcze pewniejszym miejscem , gdzie można znaleźć polecenia, są fora motoryzacyjne, szczególnie te poświęcone konkretnym modelom aut.
- Szata nie zdobi człowieka, ale... - nie oszukujmy się. Jeśli mechanik wita nas umorusany smarem i w takim odzieniu próbuje wsiąść do naszego wyczyszczonego auta, to nie świadczy to o nim najlepiej. Możemy wówczas podejrzewać, że jego niechlujstwo przekłada się także na jakość usług. Dużo łatwiej zaufamy natomiast warsztatowi, który jest dobrze i profesjonalnie oznakowany, czysty i prezentuje właściwe podejście do klienta.
- Wyposażenie warsztatu – już na pierwszy rzut oka będzie widać, czy mamy do czynienia z profesjonalnym warsztatem czy też nie. Jeśli na terenie zakładu widzimy jedynie prosty sprzęt, a mechanicy nie mają dostępu do komputera diagnostycznego, podziękujmy za współpracę. Nowoczesnych aut nie da się skutecznie naprawić bez komputera. Może się da, ale na pewno nie będzie to naprawa fachowa.
- Dotychczasowi klienci – szczegół, ale także warto na niego zwrócić uwagę. Sprawdźmy, jakie auta stoją na terenie warsztatu. Jeśli są to same Polonezy, stare Golfy czy sfatygowane Astry, to raczej nie możemy się spodziewać cudów po umiejętnościach mechaników. Naprawa Mercedesa, Volvo czy Toyoty wyprodukowanych np. po 2010 roku wymaga ogromnej wiedzy i przede wszystkim fachowych narzędzi.
- Rozmowa z właścicielem – nigdy nie zostawiajmy auta w nowym warsztacie bez wstępnej rozmowy z jego właścicielem. Powinien on dokładnie wysłuchać informacji na temat naszego problemu i już wstępnie przedstawić różne możliwe przyczyny. Na tym etapie możemy ocenić, czy ma on wiedzę na temat modelu naszego samochodu. Jeśli zaczyna rozmowę od podania kwoty – najczęściej wziętej z sufitu – bez choćby rzucenia okiem na pracę silnika, to możemy mieć podejrzenia, że podchodzi do swoich obowiązków taśmowo. Z reguły w takich przypadkach ostateczna cena naprawy jest dużo wyższa, bo „po drodze” okazuje się, że usterka była poważniejsza.
Zachęcamy Was także do korzystania z usług wyłącznie warsztatów działających legalnie. Żądajmy wystawienia faktury za wykonaną usługę, nawet jeśli nie prowadzimy działalności gospodarczej. Taki dokument będzie natomiast podstawą do ubiegania o naprawę gwarancyjną w przypadku, gdyby ta pierwotna okazała się nieskuteczna.
Unikajmy mechaników pracujących w domowych garażach – jeśli coś w naszym aucie zepsują, pretensje będziemy mogli mieć tylko do siebie.
