Sygnały mogące świadczyć o tym, że sprzedawca używanego samochodu ma coś do ukrycia

Jerzy Biernacki
02.03.2022

Kupując auto z rynku wtórnego zawsze trzeba się liczyć z tym, że przyjdzie nam trochę w nie zainwestować. Naiwnością byłoby liczenie na to, że samochód jest w idealnej kondycji i nie wymaga żadnych wydatków serwisowych. Pół biedy, gdy możemy to ustalić jeszcze przed zakupem. Gorzej, gdy wpadniemy na tzw. minę, czyli auto z ukrytymi wadami. O tym, że z samochodem może być coś nie tak często świadczy podejrzane zachowanie sprzedającego. Koniecznie zwróć więc uwagę na te niepokojące sygnały.

Sprzedający umawia się na oględziny w dziwnym miejscu

Jeśli zainteresowała Cię oferta wystawiona przez osobę prywatną, to na oględziny najlepiej jest umówić się pod jej domem. Sprzedający nie powinien mieć z tym żadnego problemu (a wręcz powinno to być dla niego wygodne rozwiązanie). Jeśli jednak obecny właściciel proponuje Ci spotkanie np. pod marketem czy w innym miejscu publicznym, to zachowaj czujność. Być może nie chce zdradzić, gdzie dokładnie mieszka lub chce, aby silnik wcześniej się rozgrzał (na zimno jednostka pracuje nieprawidłowo).

Sprzedający nie zgadza się, aby to klient odbył jazdę próbną

Może to oczywiście wynikać ze złych doświadczeń sprzedającego oraz braku zaufania do potencjalnego nabywcy, jednak z drugiej strony masz pełne prawo we własnym zakresie zweryfikować, czy samochodów dobrze się prowadzi, czy nie ściąga, czy ma odpowiednią dynamikę etc. Odmowa odbycia jazdy próbnej jest sygnałem świadczącym o tym, że sprzedający naprawdę może mieć coś do ukrycia.

Brak jakiejkolwiek dokumentacji

Jeśli podczas oględzin sprzedający nie przekaże Ci żadnych dokumentów, w tym rejestracyjnych, to jest to zły znak. Istnieje ryzyko, że jest jakiś problem z papierami, co utrudni lub uniemożliwi jego przerejestrowanie. Podobnie brak dokumentów potwierdzających serwisowanie samochodu nie najlepiej świadczy o tej ofercie – nie masz przecież możliwości zweryfikowania słów sprzedającego, który zarzeka się, że dbał o samochód i wszystkie czynności przeprowadzał na czas.

Brak zgody na weryfikację stanu auta w serwisie

Jeśli nie jesteś ekspertem samochodowym, to rozsądnie będzie zlecić weryfikację stanu technicznego auta profesjonalnemu serwisowi. Co ważne, to Ty powinieneś wybrać konkretny warsztat. Sprzedający nie chce o tym słyszeć? Trudno o bardziej podejrzane zachowanie – lepiej odpuść sobie zakup tego auta.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie