Tego można się było spodziewać. Po wielu latach spadku statystyk dotyczących kradzieży samochodów w naszym kraju, trend zaczyna się odwracać. Na razie policja mówi o tym nieoficjalnie, natomiast przyznaje, że kradzionych aut jest coraz więcej. Wina leży po stronie… pandemii.
Na rynku od wielu miesięcy obserwujemy poważny niedobór zarówno nowych, jak i używanych samochodów. Handlarze nie ściągają ich tak dużo, jak w poprzednich latach, z uwagi na wysoki kurs euro. Właściciele dobrych egzemplarzy niechętnie się ich pozbywają, ponieważ trudno jest kupić coś lepszego – zarówno na rynku wtórnym, jak i w salonach.
Do tego dochodzi jeszcze problem z dostępnością części, co jest pokłosiem zerwania łańcuchów dostaw oraz przestojów produkcyjnych. Wszystko to spowodowało duży wzrost zapotrzebowania na kradzione pojazdy, a złodzieje oczywiście postanowili zaspokoić ten popyt.
Zdecydowanie przodują tutaj wszelkiego rodzaju SUV-y, czyli po prostu najpopularniejsze obecnie samochody na rynku. Coraz częściej giną też samochody klasy premium, co jest spowodowane wysokimi cenami części zamiennych oraz ich niedoborem.
Co ciekawe, wysoko w statystykach kradzieży znajdują się bardzo modne w ostatnich latach kampery, które wręcz giną na potęgę. Jeśli więc masz taki pojazd, to dla własnego dobra odpowiednio go zabezpiecz i wykup adekwatne do wartości ubezpieczenie AC.