Opony, które oszczędzają paliwo. Na czym to polega?

Piotr Kowalczyk
06.10.2017

Większość kierowców marzy o tym, aby ich samochody spalały nieco mniej paliwa. Okazuje się, że duży wpływ na apetyt silnika na benzynę lub olej napędowy mogą mieć opony. Chodzi nie tylko o ich rozmiar czy poziom ciśnienia, ale także konstrukcję. Na rynku coraz częściej pojawiają się opony, które – przynajmniej według zapewnień producentów – oszczędzają paliwo. Cud czy marketingowa sztuczka?

Oznaczenia na oponach

Zgodnie z europejskim prawem każda nowa opona musi posiadać etykietę, na której znajdują się informacje na temat jej poszczególnych parametrów. Z etykiety możemy się dowiedzieć m.in., jak opona zachowuje się na mokrej nawierzchni i jaki emituje hałas. Szczególnie ciekawa jest natomiast informacja na temat ekonomiczności danej gumy.

Producenci już dawno zaczęli wypuszczać na rynek opony o bardzo niskich oporach otoczenia. To właśnie ten parametr decyduje o tym, czy dana guma będzie przyjazna portfelowi kierowcy i wpłynie na obniżenie zużycia paliwa. Dokładne testy wykazały, że nie ma w tym żadnego przekłamania. Niektóre opony rzeczywiście oszczędzają paliwo, ale... w niewielkim stopniu.

Jak jest w praktyce?

Najlepsze opony o niskich oporach toczenia potrafią obniżyć zużycie paliwa, przy zachowaniu identycznego stylu jazdy, o około 0,1-0,2 litra na każde przejechane 100 kilometrów. Oznacza to oszczędność na poziomie od około 45 do 90 groszy (przy założeniu ceny litra benzyny wynoszącej 4,50 zł). Mało? No cóż – cudów raczej nie należy się spodziewać.

Prawdziwy problem jest jednak w czymś innym. Takie ekonomiczne opony zwykle są o wiele droższe niż te „zwykłe”. Oznacza to, że właściciel samochodu musi na początek bardzo dużo zainwestować, aby z czasem odczuć korzyści w postaci niższego zużycia paliwa przez jego samochód.

Inwestycja jest zatem mocno odłożona w czasie i... w przypadku niektórych kierowców nigdy się nie zwróci. Mowa o osobach, które poruszają się głównie po mieście, gdzie zyski z tytułu użytkowania ekonomicznej opony są praktycznie nieodczuwalne.

Ekonomicznie nie zawsze znaczy bezpiecznie

Rokrocznie przeprowadzane testy nowych modeli opon dobitnie pokazują, że tzw. ekonomiczne ogumienie potrafi znacznie odstawać od konkurencji pod względem zachowania na drodze. Szczególnie dotyczy to prowadzenia na mokrym asfalcie oraz na śniegu (w przypadku opon zimowych). Kierowcy, którzy rozważają zakup takich opon, powinni się więc zastanowić, co jest dla nich ważniejsze: niższe zużycie paliwa czy bezpieczeństwo?

Biorąc pod uwagę wszystkie argumenty dochodzimy do prostego wniosku: przepłacanie za tzw. ekonomiczne opony samochodowe nie ma większego sensu. Więcej korzyści przyniesie zmiana stylu jazdy oraz dbanie o prawidłowe ciśnienie w oponach.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie