Dlaczego nie warto kupić auta popowodziowego?

Remigisz Szulc
04.11.2021

Tragiczne powodzie, jakie wiosną 2021 roku nawiedziły Niemcy, Belgię i Holandię, mają swoje konsekwencje także dla polskiego rynku motoryzacyjnego. W ogłoszeniach i w komisach jest prawdziwy wysyp „okazji”, czyli aut relatywnie młodych, dobrze wyposażonych i bardzo atrakcyjnie wycenionych. Wiele z nich to samochody popowodziowe, na które trzeba bardzo uważać. Dlaczego nie warto ich kupować? Kilka solidnych argumentów znajdziesz w naszym poradniku.

Problemy z elektroniką

Jest to zdecydowanie najpowszechniejszy efekt zalania samochodu, któremu niestety nie da się w żaden sposób zapobiec. Wiadomo, że sprzedawca nie będzie inwestować w wymianę całej elektroniki. Osuszy ją, sprawdzi, co nadal działa, a co trzeba naprawić i tyle. Następny właściciel będzie jednak jeździć bombą z opóźnionym zapłonem. Samoczynnie otwierające się szyby, niedziałający dostęp bezkluczykowy, wariujący wyświetlacz – to tylko kilka przykładów problemów, z jakimi możesz się spotkać mając auto popowodziowe.

Nieprzyjemny zapach

Nieuczciwi sprzedawcy mają do perfekcji opanowane techniki maskowania faktu, iż samochód został zalany podczas powodzi. Twoje obawy powinien wzbudzić fakt, że w środku pojazdu wyraźnie czuć chemię piorącą oraz odświeżacz powietrza. Przyda się wtedy wzmożona czujność i bardzo drobiazgowe sprawdzenie wszystkich elementów, które mogłyby zdradzić popowodziową przeszłość samochodu.

Korozja

Nawet jeśli nie widać jej teraz, to musisz się liczyć z tym, że raz zalany samochód w pewnym momencie zacznie błyskawicznie korodować. Pierwsze ślady korozji pojawią się na elementach podwozia i pod maską, a następnie zadziała efekt domina i wykwity zaczną kłuć w oczy na progach, nadkolach, dolnych rantach drzwi etc. Walka z korozją przypomina napełnianie dziurawej beczki – na dłuższą metę jest bez sensu i nie daje pożądanych efektów.

Wysokie ryzyko awarii silnika i osprzętu

Podczas powodzi mogło dojść do zalania całego silnika, w wyniku czego woda dostała się do jego wnętrza. Nawet kilkakrotna wymiana oleju poprzedzona płukanką nie zagwarantuje, że w jednostce nadal nie będzie znajdować się woda. Grozi to zatarciem silnika. Powódź mogła również spowodować spustoszenie w osprzęcie, m.in. turbosprężarce, sprężarce klimatyzacji czy alternatorze.

Problemy z zawieszeniem

W aucie stojącym w wodzie prędzej czy później zaczną się ujawniać awarie poszczególnych elementów zawieszenia. Docelowo trzeba będzie wymienić większość elementów gumowych, co pociągnie za sobą wysokie koszty. Do tego dojdzie bardzo prawdopodobna wymiana amortyzatorów, sprężyn oraz skorodowanego układu hamulcowego.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie