Akumulator w nieużywanym samochodzie: co warto o tym wiedzieć?

Piotr Kowalczyk
04.05.2020

Wakacje, choroba, wyjazd do pracy za granicą – powody, dla których samochód może być przez długi czas nieużytkowany, są bardzo różne. Właściciele często jednak zapominają o tym, że po np. miesięcznym przestoju mogą wystąpić problemy z rozruchem. Najczęściej wina leży po stronie całkowicie rozładowanego akumulatora – i nie ma tutaj znaczenia, czy wcześniej zadbaliśmy o odłączenie wszelkich potencjalnych „złodziei” prądu. Jak zatem zadbać o akumulator w nieużywanym samochodzie, aby po dłuższym postoju uniknąć przykrej niespodzianki? Sprawdź nasze wskazówki.

Po jakim czasie dochodzi do rozładowania akumulatora samochodowego?

Nie ma tutaj żadnej reguły. Teoretycznie standardowy akumulator o pojemności 45 Ah powinien się całkowicie rozładować po około 23-25 dniach. W praktyce żywotność baterii może być znacznie krótsza, np. z powodu aktywnego alarmu w aucie. Bezpiecznie jest zatem zakładać, że po maksymalnie 3 tygodniach nieużytkowania samochodu, akumulator będzie rozładowany i nie da się uruchomić silnika.

Czy warto wyjąć akumulator z nieużywanego auta?

Jest to najprostszy i całkiem popularny sposób na to, aby po dłuższym postoju móc bez przeszkód uruchomić samochód i ruszyć w drogę. Ma on jednak tę wadę, że gdzieś ten akumulator trzeba przechować. No i nie zapominajmy, że nawet wymontowana z samochodu bateria stopniowo traci pojemność.

Regularne doładowywanie

Niezależnie od tego, czy decydujesz się wymontować akumulator z samochodu czy też zostawić go na miejscu, zdecydowanie najlepszym sposobem na uniknięcie całkowitego rozładowania baterii jest jej regularne doładowywanie przy pomocy prostownika. Warto to robić co około 2 tygodnie, podłączając automatyczny prostownik do akumulatora i ustawiając tryb wolnego ładowania. Jeśli nie możesz tego zrobić samodzielnie, poproś o to np. sąsiadów czy kogoś z rodziny.

Podłączenie prostownika na stałe

Alternatywną i również bardzo dobrą opcją na zabezpieczenie się przed całkowitym rozładowaniem akumulatora jest podłączenie go do prostownika w trybie ciągłym. Ten sposób można polecić posiadaczom prywatnego garażu, ponieważ potrzebny będzie stały dostęp do źródła prądu. Nie trzeba nawet odłączać klem – wystarczy tylko podłączyć prostownik, ale – to szczególnie ważne – posiadający funkcję podtrzymania. Czyli: prostownik nie ładuje akumulatora non-stop, ale impulsowo, czyli dopiero wtedy, gdy poziom naładowania baterii zbyt mocno spadnie.

 

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie