Jak szybko zdobyć pieniądze? Nie, wcale nie trzeba iść do banku po kredyt czy do prywatnej firmy po tzw. chwilówkę. Niektórzy stosują o wiele ciekawszy sposób i perfidnie wymuszają stłuczki. To już plaga na polskich ulicach. Ty także możesz stać się ofiarą takich cwaniaczków. W naszym poradniku podpowiadamy, jak zminimalizować ryzyko i unikać tego typu sytuacji.
Wymuszenie stłuczki jest dobrze znaną wielu kierowcom metodą na to, by nie tylko podreperować domowy budżet, ale też pozbyć się starego samochodu. Wyobraź sobie cwanego właściciela 20-letniego Passata. Auto jest niewiele warte, będzie bardzo trudno je sprzedać, a do tego notorycznie się psuje. Właściciel wpada więc na „genialny” pomysł. Tak długo krąży po mieście, aż nie znajdzie swojej ofiary, czyli kierowcy, który prezentuje ryzykowny styl jazdy. Wówczas wystarczy się tylko podłożyć i z premedytacją dopuścić do stłuczki – oczywiście „z winy” drugiego prowadzącego.
Dzięki takiemu manewrowi właściciel starego auta otrzyma odszkodowanie z polisy OC sprawcy. Jest to więc szybki i niestety bardzo skuteczny sposób na to, aby zdobyć pieniądze chociażby na doprowadzenie leciwego samochodu do takiego stanu, by była możliwa jego sprzedaż za dobrą cenę.
Nie możesz się czuć bezpiecznie. Ty także znajdujesz się na celowniku „łowców stłuczek”, których na polskich drogach jest coraz więcej. Zagrożenie rośnie w mieście – w aglomeracjach każdego dnia dochodzi do dziesiątków kolizji, dlatego ubezpieczyciele bardzo rzadko wszczynają własne śledztwo i zwykle od razu wypłacają pieniądze poszkodowanym.
Jeśli chcesz zminimalizować ryzyko trafienia na takiego cwaniaczka, stosuj się do podstawowych zasad:
Kieruj się również zasadą ograniczonego zaufania. Łowca stłuczek wcale nie musi się poruszać starym, zdezelowanym autem. Równie dobrze może to być luksusowa limuzyna, bo za uszkodzenie takiego wozu cwaniaczek dostanie o wiele wyższe odszkodowanie.