Tuning klasyka: czy to ma sens?

Klasyczne samochody są obiektem pożądania niejednego fana motoryzacji. Jest ich też coraz mniej na naszych drogach, a te, które się ostały, często osiągają zawrotne ceny sprzedaży. Posiadacze klasyków mogą się więc uznawać za szczęściarzy. Nie brakuje jednak i takich, którym oryginalny wygląd samochodu niespecjalnie przypadł do gustu, dlatego szukają różnych sposobów na efektowny tuning klasyka. Czy to rzeczywiście dobry pomysł? Jakie mogą się z tym wiązać problemy?

Tuning klasycznego samochodu może się niekorzystnie odbić na cenie

Zdajesz sobie z tego sprawę? Dla niejednego fana tuningu ta informacja może być bardzo zaskakująca. Prawda jest jednak taka, że jeśli traktujesz klasyczny samochód nie tylko w kategorii zabawki, ale też inwestycji długoterminowej, to tuning może niestety pokrzyżować Ci plany. Najwyższe ceny na aukcjach czy w transakcjach prywatnych zawsze osiągają te old- i youngtimery, które są zachowane w oryginalnym stanie. Czasami wystarczy nawet dołożyć nowoczesne radio, aby cena samochodu drastycznie spadła.

Dobrze się więc zastanów, na czym Ci bardziej zależy: inwestycji czy frajdzie z posiadania nietypowego auta. Tylko w tym drugim przypadku możesz z czystym sumieniem zabrać się za tuning.

Problem z dostępnością części

Profesjonalnie wykonany tuning optyczny i mechaniczny może się podobać, w przeciwieństwie do różnego rodzaju projektów, które w naszym kraju określa się prześmiewczo „wiejskim tuningiem”. Jeśli nie masz pewności, że do danego modelu samochodu kupisz idealnie pasujące części, to cały pomysł stanie się bardzo ryzykowny.

Jasne, że wiele elementów można przerobić i dopasować do konkretnego modelu, ale czy to na pewno doda autu uroku? To poważne pytanie, na które powinieneś sobie odpowiedzieć zanim jeszcze zabierzesz się do pracy.

Uwaga na przepisy!

O tuningowaniu klasycznego samochodu powinni od razu zapomnieć właściciele aut, które znajdują się już w rejestrze zabytków. W takiej sytuacji każda, nawet najdrobniejsza zmiana musi zostać zgłoszona miejskiemu konserwatorowi zabytków. Bez jego zgody nie można choćby zamontować nieoryginalnych głośników czy wymienić felg. Jeśli zlekceważysz prawo, to możesz się spodziewać bardzo dotkliwych konsekwencji – głównie finansowych.