Pomimo wielkiego kryzysu gospodarczego niektóre instytucje państwowe wcale nie zamierzają zaciskać pasa – pewnie zgodnie ze starą maksymą, że „rząd się wyżywi”. Tym razem przetarg na dostawę nowych samochodów ogłosiła Służba Ochrony Państwa. W zamówieniu znajdziemy zarówno auta całkiem zwyczajne, jak i takie, których funkcjonariuszom SOP mógłby pozazdrościć niejeden kierowca.
Aktualnie trwa przetarg na dostawę 25 samochodów, które mają być do dyspozycji Służby Ochrony Państwa najpóźniej do początku września 2021 roku. Wśród nich znajdziemy 6 sedanów i liftbacków z silnikami o mocy minimum 122 KM, 4 kombi o takiej samej mocy, a także 12 samochodów o długości minimum 4,9 metra napędzanych mocniejszymi silnikami. SOP życzy sobie, aby na wyposażeniu znalazły się takie dodatki, jak klimatyzacja, kamera cofania, radio oraz przyciemniane szyby. Obowiązkowo samochody muszą posiadać system autonomicznego awaryjnego hamowania.
Uwagę mediów przykuła druga część zamówienia, która odnosi się do dużo większych i znacznie bardziej luksusowych pojazdów terenowych z napędem 4x4. Służba Ochrony Państwa chce, aby te auta były napędzane silnikami o mocy minimum około 300 KM, dysponowały automatycznymi skrzyniami biegów oraz oferowały bardzo dużą pojemność bagażnika – minimum 645 litrów.
Na liście obowiązkowego wyposażenia znajdziemy m.in. skórzaną tapicerkę, klimatyzację, kamerę cofania, przyciemniane szyby oraz wspomniany wcześniej system autonomicznego hamowania.
SOP zamawia także 2 samochody ciężarowe o DMC do 3,5 tony, czyli furgony dla 5-6 osób z dwoma rzędami foteli. Auta te mają być napędzane silnikami o mocy minimum 140 KM.