Złe warunki na drodze potrafią bardzo dać się we znaki kierowcom. Szczególnie niebezpieczny jest okres zimowy, gdy na jezdniach zalega śnieg, błoto pośniegowe lub gołoledź. Wówczas naprawdę łatwo o wpadnięcie w poślizg. Wyróżniamy dwa rodzaje poślizgów: nadsterowny i podsterowny. W tym artykule wyjaśnimy Ci, na czym polegają różnice między nimi.
Poślizg nadsterowny
Jest to sytuacja, w której przyczepność tracą oba koła tylnej osi. Kierowcy często nazywają to „zarzucaniem tyłu”. Ma się wówczas wrażenie, że tylna część auta za chwilę wyprzedzi przednią i dojdzie do wykonania klasycznego bączka. Najczęściej do poślizgu nadsterownego dochodzi podczas zbyt dynamicznego pokonywania ronda lub zmiany pasa ruchu na śliskiej nawierzchni.
Warto wiedzieć, że za powstawanie poślizgu nadsterownego nie zawsze odpowiadają warunki drogowe. Często jest to efekt złego stanu technicznego zawieszenia, na czele z amortyzatorami tylnej osi.
Jak wyjść z poślizgu nadsterownego? Niezbędne jest wykonanie tzw. kontry, czyli obrócenia kierownicy w przeciwnym kierunku do tego, w jakim zmierza tył auta. Należy to robić dynamicznie, ale z wyczuciem, ponieważ łatwo można doprowadzić do całkowitej utraty kontroli nad pojazdem. W przypadku wystąpienia poślizgu nadsterownego nie wolno używać hamulca – przyda się natomiast lekkie dodanie gazu.
Poślizg podsterowny
Analogicznie w tym przypadku mamy do czynienia z sytuacją, w której to koła przedniej osi tracą przyczepność i przód auta zaczyna skręcać niezależnie od woli kierowcy. Najczęściej pojawia się wówczas efekt braku reakcji na ruchy kierownicą. Kierujący chce pojechać w lewo, a auto i tak jedzie prosto. Do poślizgu podsterownego dochodzi głównie podczas zbyt szybkiego pokonywania zakrętu. Na auto działają ogromne siły, które uniemożliwiają swobodne utrzymywanie toru jazdy.
Jak się zachować w sytuacji poślizgu podsterownego? Przede wszystkim nie wolno skręcać kierownicą w stronę, w którą „chce” pojechać samochód. Należy odjąć gazu i wyprostować koła, co powinno sprawić, że opony znów złapią przyczepność. Wówczas doświadczony kierowca bez większego problemu odzyska panowanie nada samochodem. Ponownie trzeba pamiętać o podstawowej zasadzie, czyli niehamowaniu!
Jak uniknąć wpadnięcia w poślizg?
Najważniejsze jest dostosowanie prędkości jazdy do warunków drogowych oraz do swoich umiejętności. Niestety, na kursach nauki jazdy nie uczy się początkujących kierowców wychodzenia z poślizgu. Tę sztukę trzeba opanować we własnym zakresie, najlepiej na ośnieżonym placu. Warto też zapisać się na kurs doskonalący technikę jazdy. Ta inwestycja może się kiedyś wielokrotnie zwrócić.