Zakup auta, nawet używanego, to zawsze duże przeżycie, któremu towarzyszy mnóstwo emocji. Łatwo jest wtedy zapomnieć o podstawowych kwestiach, o które warto zapytać poprzedniego właściciela. Jeśli wybierasz się na oględziny auta z zamiarem jego zakupu, to przygotuj sobie listę takich pytań. Kilka pomysłów znajdziesz w naszym artykule.
Sprzedający może o nim albo zapomnieć, albo celowo ukryć fakt istnienia takiego kompletu. Gdy o to zapytasz, to uczciwej osobie trudno będzie kłamać w żywe oczy. Warto natomiast zaproponować odkupienie drugiego kompletu opon czy tym bardziej kół za rozsądną cenę.
Czasami nie ma takiej informacji w książce serwisowej czy na naklejce/zawieszce pod maską, dlatego warto o to zapytać dotychczasowego właściciela. Być może dysponuje on nawet butelką oleju, którą dobrze będzie zabrać na wzór.
Mamy tutaj na myśli takie elementy, jak klocki i tarcze hamulcowe, świece zapłonowe, filtr kabinowy, filtr paliwa itp. Warto dopytać o terminy ich wymiany, ponieważ to pozwoli wstępnie oszacować czekające Cię po zakupie wydatki.
Niby drobiazg, a może bardzo utrudnić życie. Wielu sprzedających kompletnie zapomina o zabezpieczeniach antykradzieżowych śrub, nie przekazując kupującym specjalnej nasadki. Dobrze więc będzie o to dopytać.
Takim zabezpieczeniem może być np. przycisk odcinający zapłon w pojeździe. Jeśli w aucie znajdują się tego typu rozwiązania, to sprzedający musi przeszkolić kupującego z ich obsługi.
Przed odjechaniem swoim nowym-używanym samochodem koniecznie sprawdź, czy otrzymałeś wszystkie dokumenty (umowa/faktura, karta pojazdu, dowód rejestracyjny, ubezpieczenie, dokumentacja serwisowa), drugi kluczyk (jeśli jest) oraz ewentualnie różne uzgodnione ze sprzedającym akcesoria, jak pokrowiec, drugi komplet dywaników, belki bagażnika dachowego etc.