W Polsce od wielu lat trwa dyskusja nad tym, jak skutecznie walczyć z pijakami za kierownicą. Nie pomagają ani akcje propagandowe, ani groźba więzienia. Rządzący wpadli więc na nowy, rewolucyjny wręcz pomysł. Prawdopodobnie już od 2022 roku zacznie obowiązywać przepis, który da sądom podstawę do konfiskaty samochodu pijanego kierowcy.
W nowelizacji przepisów znalazło się już podwyższenie grzywny dla kierowców przyłapanych na jeździe po pijanemu lub pod wpływem narkotyków. Minimalna kara ma wynieść w takim przypadku 2500 złotych, natomiast jeśli kierowca poruszał się pojazdem nie mechanicznym (np. rowerem), to grzywna wyniesie minimum 1000 złotych.
To jednak nie koniec. O wiele dotkliwsza dla odurzonych kierowców ma być kara konfiskaty samochodu, którym się poruszali w momencie och przyłapania. Taka nowelizacja znajdzie się w Kodeksie karnym, dzięki czemu sądy będą mieć wolną drogę do zasądzania tak drakońskich wyroków.
Póki co jednak nie wiemy, jak ten przepis ma być realizowany w praktyce. Czy będzie dotyczyć wszystkich przyłapanych na jeździe po pijaku lub pod wpływem narkotyków, czy tylko tych, którzy w stanie nietrzeźwości spowodują wypadek?
Szczegóły mamy poznać w ciągu kilku tygodni, a nowe przepisy mają zacząć obowiązywać albo jeszcze przed końcem 2021, albo na początku 2022 roku.