Ogłoszenie „wisi” w Internecie już od kilku miesięcy, regularnie pojawiają się oglądający, ale wciąż nikt nie zdecydował się złożyć oferty. To koszmar każdego, kto próbuje sprzedać samochód. W naszym kraju znalezienie nabywcy na używane auto nie jest takie proste i często wymaga stalowych nerwów. Nadpodaż pojazdów utrudnia wyróżnienie swojej oferty. Wielu właścicieli popełnia też typowe błędy, przez które znacznie zmniejszają swoje szanse na szybką sprzedaż samochodu. O jakich błędach mowa? Dowiesz się z naszego poradnika.
Pisanie elaboratów na temat stanu samochodu nie ma najmniejszego sensu. Ludziom generalnie nie chce się czytać. W przypadku ogłoszeń motoryzacyjnych znacznie ważniejsze są dobre zdjęcia, które w atrakcyjny sposób zaprezentują przedmiot sprzedaży. Treść ogłoszenia ogranicz do minimum, wymieniając w niej tylko najważniejsze kwestie i – to szczególnie istotne – korzyści, jakie odniesie potencjalny nabywca samochodu. Zamiast więc pisać: „Auto świeżo po wymianie oleju” – zastosuj taki trik: „Samochód przeszedł duży przegląd techniczny, dzięki czemu z miejsca oszczędzasz kilkaset złotych i masz spokój przez kolejny rok”.
Jak już wspomnieliśmy, zdjęcia są absolutnie najważniejsze. Jeśli samochód jest dość wartościowy, może nawet opłaci Ci się wynająć zawodowego fotografa, który zaprezentuje wóz w taki sposób, aby każdy chciał go kupić. Typowy błąd? Robienie zdjęć komórką, w złym świetle, po zmroku, przed umyciem karoserii.
Rada
Zanim opublikujesz ogłoszenie zadaj sobie pytanie: czy sam zainteresowałbym się tym autem? Jeśli odpowiedź brzmi NIE, to szkoda czasu i pieniędzy na wrzucanie tego do sieci.
To paradoks, ale okazuje się, że kupujący są wręcz uczuleni na zbyt zadbane samochody. Jeśli więc przygotowując wóz do sprzedaży umyłeś silnik, „wyplakowałeś” całe wnętrze, wyprałeś tapicerkę i wypucowałeś każdy skrawek karoserii, możesz mieć poważny problem ze znalezieniem nabywcy. Twoja oferta będzie po prostu z miejsca budzić podejrzenia. Ludzie boją się, że zbyt zadbany samochód mógł mieć powypadkową przeszłość czy np. być zalany w czasie powodzi. Dlatego oczywiście umyj i wysprzątaj auto, ale nie do przesady.
Nie oszukujmy się: w naszym kraju głównym kryterium zakupu samochodu jest oczywiście cena. Ustalając ją nie sugeruj się innymi ofertami. Nie myśl: „Skoro na Allegro jest taki sam samochód za 30 tysięcy, to spokojnie dostanę 29 tysięcy”, bo to tak nie działa. Samochód jest wart tyle, ile ktoś za niego zapłaci. Na cenę wpływa stan techniczny, historia, liczba właścicieli oraz oczywiście wygląd i wyposażenie. Zawyżając cenę robisz sobie pod górkę i ryzykujesz, że nie odbierzesz ani jednego telefonu z zapytaniem.
Zaniżenie ceny także nie jest dobrym pomysłem. Oglądający z pewnością będą podejrzewać, że skoro chcesz za wóz 2 tysiące złotych mniej niż inni sprzedawcy, to coś z tym autem musi być nie tak.
Na koniec pamiętaj: polski rynek jest nasycony samochodami, dlatego znalezienie kupca może zająć kilka tygodni czy nawet miesięcy. Im lepiej wyróżnisz swoją ofertę, tym większe szanse na to, że uda Ci się pozbyć auta w rozsądnym czasie.